O mnie
Dawno, dawno temu miałam ciepłą posadkę we wrocławskiej firmie z branży IT. Jej minus był taki, że jako jedyna osoba musiałam zawsze być w biurze, nie mogłam pracować zdalnie. Czasem bardzo mnie to irytowało. Chciałam się przekonać, jak to jest – jakie są plusy i minusy takiej pracy z dowolnego miejsca na świecie. Za cel postawiłam sobie więc, że kiedyś i ja tego doświadczę, będę pracować na odległość.
Dokonałam tego. Dziś mieszkam w Singapurze i pracuję zdalnie jako wirtualna asystentka (VA). Swoją supermoc osiągania pozornie niemożliwego wykorzystuję, wykonując zadania dla klientów.
Oczywiście nie było łatwo. Po drodze do mojego celu musiałam zmierzyć się z mnóstwem wyzwań, ale niczego nie żałuję, bo z każdego coś wyniosłam.
Mogłabym Ci godzinami opowiadać, co dały mi lata pracy w agencji interaktywnej, kariera „stacjonarnej” asystentki, a potem kierownika działu administracyjno-personalnego. Mogłabym przekonywać Cię do swoich usług, wyliczając nieskończone szkolenia, jakie ukończyłam, choćby te z zakresu zarządzania zasobami ludzkimi albo te z UX.
Ale wiesz co? Pozwól, że zamiast tego powiem Ci, jak dzięki tym wszystkim doświadczeniom mogę Ci dziś pomóc.
Jeśli natomiast jesteś:
Pomogę Ci w szukaniu sal na zajęcia, w napisaniu oferty szkoleniowej, w obsłudze przed- i poszkoleniowej, w stworzeniu ankiety. Mogę też zająć się organizacją podróży i pobytu (zarezerwować dla Ciebie hotel, samolot itd.).
Świetnie! Ja będę Twoją dodatkową parą rąk do zadań „specjalnych”. Do zadań, na które Twoja stacjonarna asystentka nie ma czasu, a które ja np. ze względu na różnicę czasu mogę wykonać. U mnie deadline jest zawsze 6 godzin wcześniej! 🙂
Wiem „z czym ten zawód się je”, bo sama jestem (dodatkowo) specjalistką psychodietetyki. Pomogę Ci dotrzeć do potencjalnych klientów, umówię ich na spotkania, pomogę Ci redagować plany żywieniowe, prowadzić dzienniki postępów Twoich klientów, prowadzić kalendarz wizyt itd.
Moim osobistym sukcesem jest zmotywowanie kilku znajomych do wejścia na ścieżkę zdrowego życia i zmianę ich nawyków żywieniowych. Jeden z nich nawet pozbył się nadmiarowych 30 kg.
Co powiesz na to, żebym użyła swojej wiedzy i umiejętności na rzecz Twoich pacjentów? (Psst! Moje wsparcie pozostaje oczywiście między nami. To Ty będziesz zbierać laury!)
Oj, przydałoby Ci się trochę czasu dla siebie, prawda? Dobrze się składa. Możesz oddelegować mi zadania z zakresu prowadzenia „domowego kalendarza”, researchu przedszkoli, szkół, zajęć dodatkowych, robienia zakupów online, wybierania prezentów, szukania opiekunki, rezerwacji wakacji itd.
Jako mama dobrze wiem, jak ważne, a jednocześnie trudne jest zachowywanie work-life balance. (Prawie) codziennie udowadniam, że jest to możliwe, ale widzę też, że czasem bez wsparcia się nie obejdzie. Dobry plan to dużo, zdarzają się jednak sytuacje, kiedy pomoc osoby trzeciej jest jak wyczekiwany prezent od losu.
Napisz do mnie! Zaklep sobie posiłki i przestań liczyć na Opatrzność.